Witam
Dzisiaj nie pokażę żadnych swoich prac, dzisiaj napiszę o sobie😉
Pod koniec ubiegłego roku trafiłam na blog Elau i na jej super całoroczną zabawę (szczegóły znajdziecie TUTAJ) i dołączyłam do niej.
Postanowiłam, że w tym roku przynajmniej raz w miesiącu wybiorę się do teatru, kina, wystawę lub na koncert.
Co zrobiłam w styczniu dla siebie? Trochę tego było.
Przede wszystkim byłam na Nocnym Cropie, o którym możecie przeczytać TU.
To taki nocny twórczy maraton😊
Spotkałam się na kawce z przyjaciółką, z którą znam się już przeszło dwadzieścia lat.
Ostatnio rzadziej się spotykałyśmy, jednak teraz postanowiłyśmy, że najwyższa pora to zmienić.
Zakupiłam i przeczytałam kolejną już książkę Magdaleny Kordel - uwielbiam czytać!
W ubiegły czwartek byłam z mężem w Teatrze w Bielsku-Białej na spektaklu Boeing, Boeing. To rewelacyjna komedia, przeszło dwie godziny śmiechu.
A w piątek rano wraz z córką Julcią pojechałam do Teatru Tańca w Kielcach. Wyjazd był zorganizowany przez Szkolę Tańca Millenium, do której uczęszcza moja córka.
To był już nasz już drugi spektakl. W grudniu oglądałyśmy "Dziadka do orzechów", teraz Alicję w krainie czarów. Byłam zachwycona.
Pomimo dalekiej drogi (3 godziny jazdy autobusem w jedną stronę), jak będzie organizowany kolejny wyjazd, na pewno pojadę, bo widowiska były cudowne.
Jak widać udało mi się zrealizować zamierzenia, na luty też już mam plany (nawet bilet kupiony), ale o tym już w następnym miesiącu. Teraz już czas pomyśleć gdzie wybiorę się w marcu.
Teraz zabiorę się za bombardowanie pudełka na zabawę do Danutki.
I chyba dołączę do jeszcze jednej zabawy, jak zrobię słoiczek (wiecie już u kogo?)
Dziękuję za wszystkie komentarze i do zobaczenia...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz